wtorek, 9 grudnia 2008
w sumie, to nie liczę dni do wolnego. mnie nawet 19będą męczyli, 19 o 19, bo to, co umiemy, to warte jest tej pieprzonej śmietanki. no więc nawet wtedy nie ma się zmiłuj. a soboty- jak zwykle, od samego rana życie. tak więc nie myśle o wolnym. myśle o zaliczeniach z kształcenia słuchu, mysle o egzaminie z fortepianu, o matmie, polaku. . . żeby się nie zayebac trzeba coś oyebac, jak narazie oyebac mozna przespane noce i chwile wytchnienia. coś nowego?nic nowego. tzn coś tam nowego jest, coś coś coś,hihi. czasami mam tak, że szukam eventów in cracov from 24.01.2009 do 8.02.2009 hm hm hmmm hmmmmmm ;) sralilali cracov biba. bo zaraz juz ferie potem troche i ferie znowu, c'nie? hehe, we mnie wielkie ożywienie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz