środa, 8 października 2008


Co każda środę trudno mi przeżyc popłudnie. 5godzin męczenia się nad tym wszystkim, co z muzyką związane, to wcale nie jest przyjemne aż tyle nad czymś ślęczec. Teraz mam zatkane uszy, a bałam się, że głuchne, bez kitu przez słuchanie głośnej muzyki jestem zestresowana że bede jak beethoven ! yes no maybe, yes no maybe . gdy ziewam odtykają sie uszy, to miłe, jakbym była w górach :) żaneta udzieliła mi rady i, jak pewnie zauważyliscie, umieściłam na blogu nowy gadżecik. shałcik, żeby było miło. kolorystyka się zgadza, wszystko się zgadza. tylko tak bym zjadła jeszcze raz te cinder bounty 6-pak z Adrianem, wtedy byłoby fajnie. Dzisiaj będę oglądała ju ken dens bez wyrzutów sumienia, że musze się jeszcze uczyc. I poza tym wszystkim wypiłabym smaczą herbatę.

marzył mi się zespół jazzowy,marzyło mi się tak wiele. cut copy odtyka mi uszy

zdj. by sz-sz.fotolog.pl

Brak komentarzy:

O mnie

Moje zdjęcie
piszę ile chcę! ale tylko do 1200 znaków.