niedziela, 2 marca 2008

lowli.

Próbuję właśnie zrobić dwie rzeczy naraz, ale nie wiem na czym się skupić- na the dresden dolls czy napisaniu tej notki (notkusi). Niech będzie,stawiam na notkę,notkusię.
Dzisiaj 'w poradniku młodego zielarza napisanym dla szczęścia ludzkości' przeczytać mogłam, że coś nie tak z moją niadawno (przerwa na 'Half Jack') postanowioną konsekwencją. Faktem jest, że tej konsekwencji nie chcę mylić z zmuszaniem się do czegokolwiek, lecz po prostu, zakładając, ze ufam swoim decyzjom, mogę spokojnie iść obranym torem, mimo, ze czasem chciałabym z niego zboczyć. Zastanawia mnie tylko jedno- czy sytuacja nie może ulec zmianie? Bo jesli ulegnie, to moje postanowienie nie będzie już miało sensu, a konsekwencja zmieni się w uciążliwe zmuszanie się do czegoś. Spoko,może powinnam w tej sytuacji po prostu zmienić pokój, powiedzieć wszystkim 'paa' i otwozyć kolejne drzwi. Ale! nie wiem czy mogę sobie ufać, co, jeśli widzę to, co chciałabym widziec, tak, zeby odgrzebać dawne potrzeby, a raczej niespełnione, że tak powiem ' namiętności'? Ekhm, za dużo mam jakiś pokręconych opcji. Niech będzie tak, że konsekwentnie, aczkolwiek lekko, będę iść do przodu bez zastanawiania się, czy może coś w tym momencie przegapiłam, jakąś okazję czy co tam innego, a jeśli ma się coś dziać obok mnie, czego nie bede starała się widzieć, to trudno, miejmy nadzieję, że gdy będzie to naprawdę coś ważnego, to dana osoba/sytuacja kopnie mnie porządnie w tyłek tak, że obudzę się z tego 'nibysnu'.

Tak poza tym, szukałam długo odpowiedzi w poradniku, dlaczego nie mam niższego głosu? nie znalazłam ; /

Jestem z siebie nawet dumna!

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

ja ostatnio rozkochalam sie w 'gravity' i 'sex changes' ;))

no tak..bo Emilka nie ma podzielnej uwagi ;p [oj,doznalam tego ;]]

staraj sie zmieniac zycie,ale malymi krokami.

Anonimowy pisze...

lowli,

masz powody, masz.

O mnie

Moje zdjęcie
piszę ile chcę! ale tylko do 1200 znaków.