sobota, 15 maja 2010

wielki come back nocnych podróży bajkiem, im człowiek starszy tym człowiek mniej zakręcony. moment potrzeby rozkręcenia zbyt mocno przymocowanych śrubek emocjonalnych nazywam naświeceniem, bo do oświecenia długa droga. napompowane opony, pedalux na przedzie, chłodne powietrze i jest prawie jak kiedyś. tyle że misja inna. bliski sercu dom na przytorowej przelotnym przystankiem (pozdro dla żanety która gubi się w warszawce) a nie celem podróży, jadę do mego chłopca <3 życie się zmienia baju baju bajj

2 komentarze:

dominika pisze...

ktoś przesuwa się na plan pierwszy, a ktoś zostaje w tyle
zazdroszczę suwalskiej pogody!

ajj pisze...

a ja lubię, gdy się gubię.

(łza kręci się w oku, kiedy wspominam czasy wspólnego bajka, ahhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhh)

O mnie

Moje zdjęcie
piszę ile chcę! ale tylko do 1200 znaków.