skąd bierze się gorycz? dlaczego miłość i nienawiść nieustannie żyją w symbiozie,nieustannie się przenikają i dopełniają? czy skrajne emocje idą zawsze w parze? to tak jakby były towarem ekstra, przeznaczonym tylko dla wybranych. wszystko, co istnieje pomiędzy miłością i nienawiścią jest czymś słabszym, mniej wartościowym. czasami wydaje mi się,że te dwa skrajne uczucia są jak bliźniacy,jeden mistrz wspaniałości,drugi król esencji goryczy,zupełnie inni,a jednak chwilami zlepieni w jedno.
czasami powietrze, bez którego żyć nie potrafię, dusi mnie i męczy. sprawia ból i rozbudza najgorsze emocje- zazdrość, złość, złośliwość a nawet wstręt. a w tym całym spektrum najgorszych brudów rodzi się tęsknota, troska i uwielbienie. bracia bliźniacy nie mogą żyć bez siebie...
więc nawet gdy chce mi się powiedzieć: jest źle, jest bardzo źle- milknę. bo to nie jest sprawa środka, ani nawet sprawa bliska końca. to jest sprawa ostateczna- a one nigdy nie są łatwe. nigdy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz