poniedziałek, 9 marca 2009

gryzę jabłko i jest gorzkie. patrze za okno i czuję przygnębienie, czy ta zimna nas nigdy nie opuści? leśniczy powiedział że nawet 20 marca ma byc 7 na minusie w nocy, czuję, że moja słaba psychika może tego nie zniesc. . .pogoda rozpieszcza maturzystów, nie skłania do ucieczek myślami z dala sal lekcyjnych, nie skłania do ucieczek nogami z sal lekcyjnych,nie skłania do ruszania tyłka z krzesła stojącego przy biurku/stole/czymkolwiek na czym można umieścic mniej wiecej duże małe-książki.hotride,girls i action radar to tylko w głośnikach i na lekcjach języka angielskiego, na których słuchowiska robie z głowy a nie ze słuchu.melisa staje się moim najlepszym kompanem w stresowych sytuacjach, których coraz wiecej oj więcej i więcej i i i.a potem,jak się spręży człowiek nad ksiazką z form muzycznych 2h to nawet jakoś idzie,mimo przeszkód jakie stawia przede mną bycie wokalistką(wokaliści-ludzie z ulicy).gall anonim uratował moją maturę ustną z polaka i pobił sienkiewicza,dzięki gall!no i: pomarzyc chwilę o vackacyach można. si ju

Give 'em what you got
Go give 'em all your action baby!!!!!!!!!!

Brak komentarzy:

O mnie

Moje zdjęcie
piszę ile chcę! ale tylko do 1200 znaków.