gdyby ktoś mnie zapytał jeszcze w wakacje: co sądzisz, jakie będzie twoje życie za parę miesięcy? - nigdy nie przypuszczałabym jak wiele się zmieni. zmiany we mnie i w otoczeniu. gdyby ktoś kazał mi ułożyc łańcuszek przyczynowo-skutkowy i wypełnił pole przyczyn moimi ostatnimi doświadczeniami, nigdy nie przypuszczałabym, że skutki mogą byc aż tak zaskakujące. wtedy powiedziałabym sobie: ok, skoro moja podpora znika, to cała konstrukcja się zawali. jednak- tak się nie stało. o czymś to świadczy, tak? o tym, że podpora wcale nie była podporą. dzięki Ci Boże że jestem sobą, a nie kimś w kimś. To własnie te najcięższe doświadczenia pokazują naszą prawdziwą naturę, siłę, wytrzymałośc i to, jak mocno gotowi jesteśmy dalej formowac nasze życie, czynic je lepszym, mimo wszelkich zmian. widzę, że nie jest ze mną tak źle. przeświadczenie o własnym stopniowym upadku znika, zostaje świadomosc siebie i optymizm, wiem, że jestem w stanie sobie poradzic, mimo wszystko. Ciąży jedynie uczucie, że to nie koniec historii, że wątek nie jest zamknięty w czasie i przestrzeni życia, a to, co nas czeka, może nie byc łatwe. Lecz lecz lecz ale- znów widzę swój plus + + + dlaczego warto postępowac zgodnie z własnymi zasadami i byc w porządku wobec siebie i innych? bo to niweluje jakikolwiek strach, strach przed tym, że kiedyś próby nagłej zmiany spraw o 180stopni skończą się klęską. Pod tym względem moja klęska nie jest możliwa.
i zaczynam rozumiec jedną rzecz- na tym świecie nie jesteśmy sami, nie jesteśmy ani pępkiem świata, ani niepotrzebną częścią całości. człowiek, który tego nie rozumie będzie ranił i siebie, i innych. a w ranieniu innych jest do jasnej cholery tyle samo zła, co w ranieniu siebie samego. jak ja mogłam tego nie widziec? słowo w y s t a r c z a l n o ś c ma konkretne znaczenie - im więcej dajesz, tym więcej kiedys otrzymasz od innych, wystarczaj sobie sam na tyle, aby móc dzielic się z innymi. taka jest moja kolej rzeczy, sii ju
(i słuchajcie kawałka z poprzedniego posta, exxxxxxxxxxtra)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz